logo Rzeczy które mają znaczenie, Podaj.to dalej!!

Jej chłopak wrócił z misji w Afganistanie. 3 lata później dostał dziwny telefon i popędził na lotnisko.

Żołnierze twierdzą, że wspólna misja łączy tak samo jak więzy krwi. Przekonał się o tym Amerykanin Vance McFarland, który w styczniu 2012 roku został wysłany do Afganistanu. To tam poznał swojego najbliższego przyjaciela, bez którego nie wyobrażał sobie już przyszłości.

Vance dostał do pomocy wyjątkowego kompana, specjalnie przeszkolonego psa wabiącego się Ikar. Jego zadaniem było wyczuwanie materiałów wybuchowych. Żołnierz i pies byli nierozłączni.

Jeśli podobał Ci się ten artykuł , podziel się nim! Udostępnij na Facebooku

Niestety, po zakończeniu misji wszystko się zmieniło. Vance wrócił do domu, gdzie czekała na niego narzeczona i dwa psy, a Ikar został wysłany do pracy do prywatnego klienta, ale ostatecznie... trafił do schroniska, gdzie miał spędzić "tylko" 4 lub 5 tygodni. Po 17 miesiącach losem emerytowanego psa zainteresowała się organizacja pomagająca specjalnie wyszkolonym psom, które już nie były potrzebne wojsku... Skontaktowali się z Vancem, a ten nie wahał się ani przez chwilę. Adoptował psa.

Na nagraniu zobaczycie pierwsze po 3 latach spotkanie dawnych przyjaciół. Jego narzeczona powiedziała w wywiadzie, że po prostu musiała przystać na nowego członka rodziny, bo widziała, jakie to ważne dla jej ukochanego. Powiedziała też coś, co daje do myślenia...

Teraz udostępniane

× Polub Podaj.to na Facebooku Już polubiłem

Nie przegap najciekawszych artykułów! Czy chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych treściach?

Nie, dziękuję Zgadzam się
x