Ten mężczyzna wychodzi na ulice w poszukiwaniu bezpańskich psów. Nie uwierzysz po co!
Oto przykład bezinteresownej pomocy: mieszkający w Tajlandii Sorasart Wisetsin wyszukuje bezpańskie psy, aby urządzić im kąpiel.
Niestety, według danych Soi Dog Foundation (w języku tajskim "soi" oznacza "ulicę") w 2012 roku po ulicach samego Bangkoku błąkało się aż 300 tysięcy bezdomnych psów. Ta liczba jest przerażające, ale pocieszeniem jest to, że znajdują się tacy ludzie jak bohater z nagrania, którzy próbują zmienić zaistniałą sytuację. Być może wydaje się to dziwnym zachowaniem i dość trudnym do zrealizowania zadaniem, ale Sorasart udowadnia, że wykąpanie bezpańskiego psa wcale nie jest takie trudne. Trzeba tylko chcieć. A ostatecznie zadbany i czysty pies szybciej znajdzie dom niż ten zaniedbany.
Warto też wspomnieć o tym, dlaczego właściwie Sorasart zainteresował się psami z ulicy. A raczej, jak to się stało, że jeden z tych psów zainteresował się nim :) Studiując, mężczyzna mieszkał w internacie, gdzie poznał Gluta. Glut był bezpańskim psem, o którego zaczął się troszczyć. Niestety, władze uniwersytetu nie były zachwycone wpuszczaniem na teren ich placówki zwierząt z ulicy, dlatego Sorasart został oficjalnym opiekunem psiaka. Od tamtego czasu Gluta nigdy nie musiał wrócić do życia na ulicy, a jego właściciel robi, co może, aby zwrócić uwagę ludzi na problem tych biednych stworzeń. Małymi kroczkami do sukcesu :)