Te zdjęcia zmienią Wasze wyobrażenie o bezdomnych. Dlaczego? Przekonajcie się sami!
Aaron Draper jest nietypowym fotografem z Kalifornii. Jego pasją i poniekąd misją jest robienie zdjęć bezdomnym. Stara się ich pokazać "wizualnie jak najbardziej atrakcyjnymi", a wszystko po to, by zwrócić uwagę na fakt, że to też ludzie, o czym niestety tak często zapominamy...
Mężczyzna zainspirował się twórczością Johna Steinbeck'a. Amerykański pisarz i dziennikarz pisał na temat nierówności społecznych, dużo uwagi poświęcał właśnie bezdomnym. Laureat nagrody Nobla z 1962 roku chciał, aby tzw. porządni obywatele dostrzegli w ludziach ulicy kogoś równego sobie.
Dodajmy, że według statystyk w zeszłym roku na ulicach Stanów Zjednoczonych mieszkało 578,424 bezdomnych. To nie jest mała liczba... Nie możemy i nie powinniśmy ignorować ich obecności. Też są ludźmi.
Aaron ukazuje na swoich zdjęciach to, czego w bezdomnych nie dostrzegamy - piękno, pasja, potrzeba miłości to tylko przykłady.
Zdaniem fotografa, "jeśli chodzi o aktywność społeczną, większą świadomość rozbudza się poprzez pokazywanie nadziei, a nie beznadziei". Z tego powodu jego zdjęcia nie bazują na ukazywaniu smutku ani bólu.
Fotograf używa światła w taki sposób, aby przedstawić modela w pewnym cieniu. Ostatecznie, bezdomni od zawsze przebywają w półmroku.