Byli małżeństwem przez 75 lat. I po tylu latach mieli tylko jedno marzenie, które spełniło się. Trudno jest się nie rozpłakać...
Nawet szpitalna pielęgniarka, która przychodziła im pomagać powiedziała, że nigdy nie widziała czegoś takiego... Umierali spokojnie, pogodzeni z faktem, na który nie mieli najmniejszego wpływu, ale za to szczęśliwi, bo odchodzili tak, jak żyli - razem.
Jeśli wierzysz w prawdziwą miłość aż do końca życia, podziel się tą piękną historią.