To, co dzieje się w Chinach, jest po prostu obrzydliwe! Ujawniono pewien proceder w tamtejszych restauracjach...
Wiemy, że w Chinach dzieją się różne skandaliczne rzeczy, ale czasem stopień chęci zysku, jaki prezentują Chińczycy, przechodzi nasze pojęcie. Tym razem postanowili zaoszczędzić na.. oleju do smażenia. Ostrzegamy, że to będzie co najmniej niesmaczna historia (ale niestety prawdziwa - fakty ujawniło Radio Free Asia).
Wiemy, że Chińczycy są mistrzami w podrabianiu wszystkiego, od zabawek dla dzieci po markowe laptopy. Niemniej, tworzenie podróbek jedzenia to już gruba przesada... Na tym zdjęciu kobieta wybiera ścieki z odpływu kanalizacyjnego pod restauracją. Dobrze się domyślacie... Z nich będzie tworzony olej używany do smażenia w restauracjach i barach.
"Gutter oil", bo to o niego rozchodzi się w najnowszej chińskiej aferze, to nic innego jak powtórnie przetworzy i teoretycznie oczyszczony (przy użyciu silnych środków chemicznych) zużyty olej, który wraz z innymi odpadkami trafia do kanalizacji.
Dla laika ten proceder kojarzy się głównie z czymś wyjątkowo obrzydliwym. Dodatkowo specjaliści biją na alarm: "gutter oil" to źródło toksyn i substancji rakotwórczych. Typowe objawy spożycia tego tłuszczu to biegunka i silne bóle brzucha, co może przypominać zwykłe zatrucie pokarmowe. Jeśli jednak klient dość regularnie żywi się na mieście posiłkami przygotowanymi w ten sposób, może obawiać się raka wątroby bądź żołądka.
