100 koni zostało uwięzionych. Wtedy 6 kobiet zrobiło coś nie do pomyślenia!
Zgłosiło się sześć specjalistek, a także wielu ochotników. Jedną z nich była czterdziestoletnia Norma Miedema, która jako pierwsza napisała do władz z chęcią udzielenia pomocy.
Dwieście metrów, jakie dzieliły konie od stałego lądu, były trudne do przebycia ze względu na wodę. Na szczęście doświadczone instruktorki zapanowały nad koniami, chociaż kilka z nich wpadło w panikę i trzeba było wysłać po nie dodatkową ekipę ratunkową.
Wspomniana Norma, jak i pozostałe dzielne kobiety, nabawiły się zapalenia płuc, ale dopięły swego! Konie zostały uratowane. Holenderski rząd odznaczył je za wyjątkową odwagę :)