Ukrywali dziecko, by nikt nie widział jego twarzy. Po 20 latach ta młoda kobieta pokazała się w całej okazałości!
Mui Thomas z Hong Kongu pomimo młodego wieku zasługuje na wielki szacunek. 22-letnia dziewczyna pokazuje, że warto walczyć o siebie i o akceptację ze strony innych. A nikt nie wie lepiej od niej, jak trudno zyskać przyjaciół wyróżniając się wyglądem... Dziewczyna cierpi na bardzo rzadką chorobę genetyczną.
Mui urodziła się z tzw. rybią łuską. Skóra chorego jest równocześnie wyjątkowo twarda i delikatna, szybko pęka wywołując tym silny ból. Większość chorych umiera jako dzieci. Rodzice Mui nie chcieli czekać... Zostawili ją w szpitalu.
Na szczęście wyjątkową dziewczynką zainteresowało się małżeństwo wolontariuszy, Tina i Roger Thomas. Często odwiedzali małą w szpitalu, aż któregoś dnia decyzja władz wywołała w nich gniew. Otóż postanowiono, że dziewczynka trafi na oddział szpitala dla chorych umysłowo. Wszyscy wiedzieli, że to niedorzeczne, a decyzja podyktowana była tylko i wyłącznie wyglądem zewnętrznym Mui. Aby ją uratować, małżeństwo postanowiło starać się o adopcję.
Mężczyzna wspomina, że nie było łatwo. Musieli ukrywać twarz dziecka przed wścibskimi spojrzeniami. Kiedyś nawet jakaś kobieta opluła jego żonę krzycząc, że podpaliła własne dziecko... Pomimo nienawiści ze strony innych, małżeństwo wychowało Mui na dobrą, miłą i otwartą dziewczynę, która na chorą nienawiść odpowiada... uśmiechem. Jednak nie zawsze była taka pogodna.
