Przez dwa dni wisiała na siatce, ale jej przyjaciel nie zostawił jej samej nawet na chwilę!
Suczka Athena miała niewyobrażalnego pecha. Przeskakując przez siatkę, zahaczyła łapą i... tak została. Na szczęście nie była sama...
Trudno nam wyobrazić sobie ból, jaki przez dwa dni musiała znosić ta suczka. Było gorąco, Athena nic nie jadła ani nie piła, musiała siłą woli utrzymywać równowagę... A u jej boku czuwał wierny towarzysz. To dzięki Zeusowi suczka została uratowana!
Zeus nie odchodził od Atheny daleko, bał się, że coś jej się stanie, ale za to bez przerwy szczekał. To dzięki temu Karen Hirsch z organizacji "Lifeline Animal Project" zdołała zlokalizować oba psy. Nie wiadomo, kim są właściciele. Athena miała zostać przewieziona do weterynarza bez Zeusa, ale ten tak bardzo szczekał i wyrywał się, że ostatecznie pozwolono mu zostać z przyjaciółką.
Na całe szczęście Athena miała tylko zainfekowaną łapę i była osłabiona. Teraz oba psy znajdują się w ośrodku adopcyjnym. I wiecie co? Nie wyobrażamy sobie, żeby ktoś miał rozdzielić dwójkę tak wspaniałych przyjaciół! Mamy nadzieję, że trafią do jednego, dobrego właściciela.