Jej synek krzyczał z bólu przy wysokiej gorączce! Dopiero po tym lekarze przyznali się do błędu.
Matka małego Lewisa przeżyła chwile, których nie życzymy nikomu. Prawie straciła dziecko! Chłopiec zachorował na ospę wietrzną. Choroba sama w sobie nie jest groźna w naszych czasach, więc lekarze po prostu przepisali lek do stosowania miejscowego na swędzące zmiany, a ponieważ chłopiec miał gorączkę, dodatkowo zalecili wykupienie Ibuprofenu. Lewis miał poleżeć trochę w łóżku i raz dwa wrócić do zdrowia. Niestety, lekarze bardzo się pomylili.
Hayley, mama Lewisa, czuła się uspokojona po wizycie u lekarza. Dała synkowi tabletkę i przypilnowała, by leżał w łóżku, ale... stan chłopca bardzo szybko uległ pogorszeniu.
Gorączka niebezpiecznie się podniosła, chłopiec krzyczał z bólu, pojawiły się rozjątrzone rany. Przerażona Hayley zawiozła syna na pogotowie.
Lekarze z Alder Hey Children?s Hospital z Liverpoolu zdiagnozowali... sepsę! Do zatrucia krwi doszło przez interakcję z Ibuprofenem.
