Tatuażysta odmówił kobiecie z zespołem Downa zrobienia tatuażu, ale to, co zrobił potem, jest niesamowite!
Pomimo licznych kampanii mających na celu wspieranie osób cierpiących na zespół Downa wciąż dużo ludzi nie potrafi zaakceptować inności. Przekonała się o tym Suzie Berry. Kobieta chciała zrobić sobie tatuaż, ale wszędzie jej odmawiali. Wtedy trafiła do Jasona Warda. Mężczyzna miał świetny pomysł!
Suzie podobały się... zmywalne tatuaże. Gdy zobaczyła cały stos na ladzie w salonie Jasona, poprosiła o przyklejenie jednego na ramieniu. Inni jej odmówili takiej drobnostki, ale nie on!
Teraz w każdy piątek Suzie wraca do Jasona po nowy, zmywalny tatuaż. Dla niego to tylko kilka minut pracy, a dla niej wielka radość! Rodzina i znajomi Suzie z uśmiechem mówią, że za każdym razem chwali się nowym dziełem na swoim ramieniu. Taka mała rzecz, a cieszy :)