Gdy chłopiec pojawił się w przedszkolu z aparatem na uchu, inne dzieci zaczęły się z niego naśmiewać. Wtedy jego mama zrobiła coś genialnego!
Freddie, synek Sarah Ivermees, urodził się z poważną wadą słuchu. Miał zaledwie dwa miesiące, gdy dostał swój pierwszy aparat słuchowy. W międzyczasie jego rodzina zbierała środki na alternatywne metody leczenia. Niemniej, chłopiec jest póki co skazany na aparat. Do tej pory mu nie przeszkadzał, ale wszystko zmieniło się wraz z pójściem do przedszkola...
Freddie lubi swój implant - a przynajmniej tak było do tej pory. Dzieci mają duży problem z zaakceptowaniem inności, więc zaczęły naśmiewać się z chłopca...
Wtedy jego mama wpadła na wspaniały pomysł! Sarah zaczęła ozdabiać aparat różnymi naklejkami i figurkami. Nagle inne dzieci zaczęły zazdrościć Freddiemu :)
Co ciekawe, Sarah zrobiła na tym niezły interes - teraz sprzedaje własnoręcznie robione dodatki do aparatu. Dzieci na tym korzystają, bo nie wstydzą się. Wręcz przeciwnie!