logo Rzeczy które mają znaczenie, Podaj.to dalej!!

Pewien mężczyzna zobaczył staruszkę, której brakowało pieniędzy na zakupy. To co zrobił jest piękne!

Dirk-Oliver Lange jest niemieckim pisarzem. Jakiś czas temu na Facebooku zamieścił krótki opis pewnej sytuacji, która go spotkała w supermarkecie. Mamy nadzieję, że jego opowieść Cię zainspiruje. Oto co napisał:

"Dzisiaj w supermarkecie chciałem tylko kupić kawę, gdyż niestety zapas już mi się skończył. W kasie zobaczyłem przede mną starszą kobietę. Była schludnie ubrana, chociaż życie pozostawiło ślady na jej twarzy.
Sądząc po tym co wyłożyła z koszyka można było stwierdzić, że jest samotna. Chleb, pakowana wędlina, karton mleka i tabliczka czekolady.
Kasjerka zeskanowała jej produkty i podała kobiecie kwotę do zapłaty.
- 2.18 Euro - powiedziała kasjerka
Starsza kobieta zaczęła szukać pieniędzy nie w portfelu, lecz w kieszeniach płaszcza, w końcu wyciągnęła garść monet. Następna osoba w kolejce zaczęła okazywać swoje zniecierpliwienie, gdy kasjerka zaczęła liczyć monety. W końcu kasjerka powiedziała, że brakuje jeszcze 51 eurocentów, na co staruszka odparła, że już nic więcej nie ma. Kasjerka poprosiła, żeby kobieta zrezygnowała z któregoś z produktów. Staruszka chwilę się wahała, po czym zrezygnowała z czekolady.

Ta sytuacja bardzo mnie poruszyła więc dałem znać kasjerce, że zapłacę za zakupy starszej kobiety. Podałem sprzedawczyni banknot 50 euro wraz z dopiskiem, żeby całą resztę oddała starszej kobiecie. Kobieta na kasie zrobiła to o co prosiłem, wydała kobiecie resztę i powiedziała:
- Dziękuję, wszystko się zgadza teraz
Wszyscy ludzie dookoła mnie zamilkli. Ważne było to, że ponieważ zapłaciłem za zakupy, a nie dałem kobiecie pieniędzy bezpośrednio, ona nie czuła się upokorzona. Ze łzami w oczach odwróciła się do mnie i powiedziała:
- Jesteś dobrym człowiekiem, czy mogę uścisnąć ci dłoń?
Odparłem, że byłbym zachwycony. Następnie spakowała zakupy i wyszła przed sklep, tam zaczekała na mnie jeszcze. Gdy kolejny raz mi dziękowała po raz pierwszy odkąd ją spotkałem zauważyłem, że się uśmiecha. Spytałem ją czy mogła by dla mnie coś zrobić.
- Co ja mogłabym dla pana zrobić?
- Proszę wrócić do supermarketu i kupić sobie do jedzenia to na co ma pani ochotę. To może pani dla mnie zrobić.
Później rozstaliśmy się. Gdy odchodziłem od sklepu zauważyłem jak kobieta ponownie do niego wchodzi. Co za cudowne uczucie!
Dotarłem do domu, przygotowałem sobie upragnioną kawę i zacząłem myśleć o tym spotkaniu. Byłem szczęśliwy, że kawa skończyła mi się akurat wtedy. Udało mi się to zmienić to w coś pozytywnego. Dziękuję nieznajoma kobieto.

Co za cudowny dzień!
"

Jeśli podobał Ci się ten artykuł , podziel się nim! Udostępnij na Facebooku

Teraz udostępniane

× Polub Podaj.to na Facebooku Już polubiłem

Nie przegap najciekawszych artykułów! Czy chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych treściach?

Nie, dziękuję Zgadzam się
x