Pies leży na chodniku, ale gdy zobaczyłam całe zdjęcie mało nie zemdlałam...
Cola jest młodziutkim pieskiem, który, jak każdy piesek w jego wieku, czasem lubi pobawić się czyimiś butami. Pewnego dnia zakradł się na teren sąsiada i zniszczył jego buty. Właścicielka psa zaoferowała bardzo hojną rekompensatę za zniszczone mienie, jednak mężczyzna odmówił.
Następnej nocy zakradł się na posesję na której mieszkał Cola i obciął psu przednie nogi pozostawiając go by zwierze się wykrwawiło. Jakby tego było mało zagroził właścicielce psa, że zabije jej dwa pozostałe psy jeśli zgłosi to komukolwiek.
Na szczęście kobieta zadzwoniła na policję, a także zawiadomiła Soi Dog Foundation - dużą organizację zajmującą się ratowaniem psów. Dzięki tej organizacji Cola trafił do specjalistycznego szpitala weterynaryjnego w Bangkoku.
Niestety nie udało się uratować nóg psa. Napłynęło bardzo wiele ofert od ludzi z całego świata chcących adoptować Colę (jego właścicielka nie miała możliwości zatrzymać niepełnosprawnego psa, zresztą biorąc pod uwagę psychopatyczne nastawienie jej sąsiada, może to i lepiej), jednak Cola szybko znalazł nowy dom u państwa Dalley. Gill Dalley sama jest niepełnosprawna po tym jak straciła obie nogi w wyniku infekcji którą złapała ratując psa z zalanego pastwiska. Nowy dom to nie wszystko co spotkało Colę...