Nie zgadniecie, czym jest to miejsce! Ten pomysł powinien być wprowadzony na całym świecie!
Igrzyska olimpijskie to nie tylko sport i rywalizacja, ale także... niezły interes i mnóstwo jedzenia. Wiedzieliście, że każdego dnia zużywa się około 250 ton jedzenia, by nakarmić wszystkich sportowców, trenerów i obsługę? Przy tym mnóstwo jedzenia po prostu się marnuje, a tego nie mógł przeżyć znany kucharz z Włoch, Massimo Bottura. Zobaczcie, co w związku z tym wymyślił!
W tym namiocie powstała zainspirowana przez Włocha... tymczasowa jadłodajnia dla bezdomnych. Bottura mówi, że to nie jest tylko jednorazowy akt dobroci. Jeden z najlepszych kucharzy świata twierdzi, że "nie chodzi tylko o karmienie ludzi. Chcemy zintegrować społeczeństwo, poruszyć temat marnowania jedzenia i dać nadzieję tym, którzy już ją stracili."
Pan Bottura nie był pozostawiony sam sobie! Znalazło się pięćdziesięciu kucharzy, którzy przyjechali do Rio razem ze swoimi pomocnikami, by wspólnie wykorzystać jedzenie marnowane w czasie igrzysk.
Także brazylijscy kucharze postanowili wesprzeć akcję. W czwartek pyszne menu przygotował Alex Atala, znany z wyrafinowanego gustu. Dzięki zespołowej pracy udało się nakarmić wiele osób i nie zmarnować olbrzymiej ilości jedzenia.