To, co robił ten pies, gdy go znaleźli na ulicy, jest przerażające!
Historia suni o imieniu Frannie poruszyła wielu ludzi. Frannie bardzo walczyła o to, by przeżyć. Była tak zdesperowana, że jadła dosłownie wszystko. Wolontariusze zostali poinformowani o jej istnieniu przez jednego ze spacerowiczów, który zobaczył ją jedzącą martwe zwierzę. Od razu po nią pojechali i tak zaczęło się nowe życie tego owczarka.
W chwili znalezienia jej przez Erica Hollidaya i jego kolegów Frannie ważyła niecałe 10 kilogramów. Weterynarz ocenił, że nie miała więcej niż 3 lata, więc jej właściwa waga powinna wynosić około trzydziestu kilogramów...
Proces rekonwalescencji trwał aż dwa lata. Frannie najpierw przebywała pod opieką weterynarza, potem trafiła do tymczasowego domu opieki prowadzonego przez Amy Boram Wilson. Amy co kilka dni jeździła z psem na wizyty kontrolne do weterynarza. Wyniki Frannie były złe, miała anemię, a przy tym wciąż się bała. Na zdjęciu widzicie ją z Erickiem, który znalazł ją na ulicy i tym samym zmienił jej życie.
Ta sunia musiała wiele przejść w swoim krótkim życiu. Nie udało się dowiedzieć, dlaczego tak młodziutki pies znalazł się na ulicy, ale wolontariusze odkryli coś innego...
