Matka była zdumiona, gdy zobaczyła swojego dopiero co narodzonego synka. Jego całe ciało jest pokryte ciemnymi, krwawymi plamami!
Implant piersi! Dzięki chirurgii plastycznej i wszczepianiu implantów skóra Dylana naciąga się, następnie wycina się znamię, a ciało przykrywa wcześniej rozciągniętą skórą.
Ten czterolatek przechodzi przez bardzo bolesny okres w swoim krótkim życiu, ale wszystko jest na dobrej drodze! Jego rodzice mówią, że "chcą jak najbardziej zminimalizować ryzyko wystąpienia raka. Starają się robić to, co dla niego najlepsze. Chcą mu dać najdłuższe i najpiękniejsze życie." Kara i Nikkie starają się też wpoić synkowi poczucie własnej wartości, bo niestety nie brakuje ludzi, którzy wytykają go palcami. Mając wsparcie w rodzinie, Dylan na pewno świetnie upora się ze wszystkimi problemami! To tylko kwestia czasu...