Gdy zamówił kawę w nieuprzejmy sposób, nie spodziewał się, że spotka go kara. A wystarczyło przeczytać znak przy wejściu.
Czasami w pośpiechu zapominamy o zasadach dobrego wychowania. Nasze roztargnienie może zostać odebrane jako nieuprzejmość. Pewien mężczyzna postanowił walczyć z tym zjawiskiem w bardzo kreatywny sposób.
Austin Simms prowadzi kawiarnię CUPS Coffe&Tea w Roanoke. Uznał, że niektórym jego klientom przydałaby się się lekcja dobrych manier. Postanowił, e przy wejściu ustawi pewien znak.
Na tablicy znalazła się lista zwrotów. Każdym z nich klient może zamówić kawę. To jakie słowa dobierze, zdeterminuje cenę napoju.
Według tej zasady im grzeczniej zamówicie kawę, tym mniej za nią zapłacicie.