W czasie finału triathlonu doszło do najbardziej emocjonującej sceny, jaką świat sportu widział! Wielkie brawa!
Triathlon, czyli trójbój, to wyjątkowo męcząca i wymagająca dyscyplina sportowa. Zawodnicy muszą wykazać się w pływaniu, jeździe na rowerze i bieganiu. A sił czasem brakuje, o czym przekonał się jeden z braci biorących udział w zawodach Pucharu Świata w Meksyku.
Bracia Alistair i Jonathan Brownlee szli jak burza, ale pod sam koniec triathlonu będący na prowadzeniu Jonathan zasłabł. Widząc to jego brat, który spokojnie mógł zająć drugie miejsce w Pucharze Świata, złapał Jonathana i razem dobiegli do mety. Co więcej, Alistair oddał drugie miejsce wykończonemu bratu, sam plasując się na trzeciej pozycji.
Zachował się na medal, prawda? Złoty medal :)