Roczne dziecko musiało być hospitalizowane ze względu na bolesne bąble na skórze. Gdy jego matka dowiaduje się, co wywołało chorobę, pisze ważną wiadomość do wszystkich rodziców.
Amy Stinton z Portsmouth z Wielkiej Brytanii od niedawna jest mamą. Jej roczny synek Oliver jest jej oczkiem w głowie, dlatego przestraszyła się, gdy dziecko nie chciało przestać płakać, a na jego skórze pojawiły się dziwne pęcherze. Na wszelki wypadek od razu pojechała do szpitala, gdzie lekarze szybko domyślili się, czym i przez kogo został zainfekowany roczny chłopiec. To może spotkać każde dziecko!
Skóra Oliviera pokryła się bolesnymi zmianami, które powstały na skutek infekcji... zwykłym wirusem opryszczki! Lekarze mają na to wytłumaczenie.
Dla dorosłego wirus ten nie jest groźny, ale zupełnie inaczej dzieje się w przypadku dzieci. Młody organizm nie potrafi jeszcze obronić się przed wirusami. Wystarczy, że ktoś zainfekowany pocałuje niemowlaka, a ten może raz dwa zacząć wyglądać jak Olivier...
Chłopiec spędził w szpitalu cztery dni. Na szczęście nie doszło do zapalenia opon mózgowych, częstego w przypadku działania wirusa opryszczki u najmłodszych.