Umierający pacjent miał ostatnie życzenie. Aby je spełnić, szpital złamał jedną ze swoich zasad.
Nie tylko dobre historie ożywiają wiarę w prawdziwą miłość. Ta historia ma bardzo smutne zakończenie, ale pokazuje, na czym polega prawdziwa miłość. Poznajcie Jima i Cindy Ireland z kanadyjskiego Ontario, którzy pokazali, jak silne może być uczucie.
Jim i Cindy byli szczęśliwym małżeństwem przez ponad 23 lata. Dla syna Jima, Cindy była jak jego własna matka. Para spędzała cały czas razem, a choroba Jima tylko umocniła więź między nimi.
Jim przez osiem lat walczył z rakiem płuc, ale ostatecznie musiał się poddać. Trafił do szpitala na oddział intensywnej terapii, a lekarze poprosili jego rodzinę, by przygotowała się na najgorsze. Chris pamięta, co wtedy powiedział mu ojciec: "Jeśli nie możecie mnie uratować, pozwólcie mi umrzeć".
Żona Jima cały czas wierzyła w to, że uda im się pokonać raka. Gdy okazało się, że Jimowi zostało już bardzo mało czasu, załamała się. Przeszła poważny atak serca i trafiła do tego samego szpitala, w którym znajdował się już jej mąż. To wtedy Jim poprosił Chrisa o ostatnią przysługę...