logo Rzeczy które mają znaczenie, Podaj.to dalej!!

Historia z życia wzięta - młoda matka stała w kolejce w supermarkecie. Gdy usłyszała docinki, nie wytrzymała! Nawet kasjerka biła jej brawo.

Lindsay Rae, tak jak każda pracująca mama, miała już serdecznie dość przedświątecznego zamieszania. Szukanie prezentów, przepychanie się wśród tłumu, stanie w długich kolejkach, a do tego sprzątanie, gotowanie, praca... Mimo to starała się trzymać nerwy na wodzy, w końcu wiele osób było w podobnej sytuacji.

Tego dnia Lindsay jednak nie wytrzymała i wcale jej się nie dziwimy! Takiego prostactwa i traktowania ludzi z góry po prostu nie da się znieść i nie powinno tolerować.

Lindsay wraz z trzyletnią córeczką zrobiły zakupy w supermarkecie i stanęły w długiej kolejce do kas. Kobieta była poirytowana i zmęczona, a jej trzylatka nie chciała się uspokoić. Inne dzieci też szalały po sklepie, a ich rodzice ledwo powstrzymywali złość. Do tego kobieta, która stała przy kasie z piątką dzieci, nie umiała sobie poradzić z bonami żywnościowymi i myliła się w PINie karty płatniczej.

Jeśli podobał Ci się ten artykuł , podziel się nim! Udostępnij na Facebooku

Na złośliwe komentarze nie trzeba było długo czekać. Stojąca za Lindsay elegancka para zaczęła na głos komentować kobietę przy kasie i jej dzieci. Wzbudzając coraz większe wzburzenie innych zastanawiali się, ilu ojców mają jej dzieci, że są tak do siebie niepodobne, po co jej tyle dzieci, skoro nie stać jej nawet na to, żeby je ubrać odpowiednio do pogody i że jeszcze na taką idą ich podatki, bo kobieta miała bony żywnościowe.

Lindsay uważnie przyjrzała się zawstydzonej mamie przy kasie. Dwójka jej dzieci miała jej blond włosy i była ciepło ubrana, odpowiednio na zimową pogodę, ale pozostała trójka miała ciemne włosy, a na nogach... klapki. Lindsay zobaczyła, że kobieta kupiła zimowe kurtki i buty i nagle zrozumiała...

Rzuciła mordercze spojrzenie parze za swoimi plecami i zbliżyła się do kobiety przy kasie proponując jej pomoc.Kobieta spojrzała na nią ze zdziwieniem...

Lindsay zapytała, od kiedy prowadzi rodzinę zastępczą. Zaskoczona nieznajoma uśmiechnęła się do niej nieśmiało i powiedziała, że trójka dzieci jest u niej od trzech dni. Nie dostała jeszcze pieniędzy, tylko kartki na żywność, a dzieciom było zimno, więc zabrała je na zakupy.

Lindsay głośno powiedziała, że świetnie ją rozumie, bo sama ma w domu 9. dzieci, z czego tylko dwójka to jej biologiczne pociechy. Lindsay szybko pokazała nieznajomej, jak korzystać z bonów i pożegnały się. Lindsay była jednak tak wściekła, że na tym nie koniec... Odwróciła się z gniewem do stojącej za nią zamożnej pary.

Teraz udostępniane

× Polub Podaj.to na Facebooku Już polubiłem

Nie przegap najciekawszych artykułów! Czy chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych treściach?

Nie, dziękuję Zgadzam się
x