Jej chłopak wrócił z misji w Afganistanie. 3 lata później dostał dziwny telefon i popędził na lotnisko.
Według niej, wojsko i rząd nie interesują się dalszym losem swoich żołnierzy, a co dopiero mówić o psach, które służą na wojnie. Na szczęście są już odpowiednie organizacje, które pomagają, jak mogą!
Gorąco zachęcamy Was do obejrzenia nagrania! :)
Warto podać to dalej!