Przyjechał po zamarzającego z zimna psa. Gdy go zobaczył od razu wiedział, że będzie mieć dla niego pracę!
Niebezpieczne rasy jak pitbulle czy amstaffy cieszą się złą sławą, co zazwyczaj jest bardzo niesprawiedliwe. Wiele osób zapomina, że prawie wszystko zależy od tego, jak pies zostanie wychowany, a nie od jego rasy. A Kiah, sunia z tego artykulu, to dowód na to, że nawet bardzo skrzywdzone zwierzę nie traci wiary w ludzi i potrafi kochać.
Kiah była źle traktowana przez swojego byłego właściciela (delikatnie rzecz ujmując). Była głodzona, bita, marzła na dworze. W tym stanie zastał ją policjant, który przyjechał na wezwanie sąsiadów właściciela pitbulla. Ludziom przeszkadzało ciągłe szczekanie...
Sunia momentalnie podbiła serce policjanta! Zabrał ją do weterynarza, a potem postanowił osobiście się nią zająć. Nie chodzi tylko o to, że Kiah stała się członkiem jego rodziny...
Rezolutna Kiaha przeszła odpowiednie szkolenie i została psem policyjnym :) Teraz wszędzie towarzyszy swojemu właścicielowi i... partnerowi w jednej osobie. Na kolejnych zdjęciach zobaczycie, jak niesamowity jest ten pies!