Matka zabrała swojego synka z autyzmem do fryzjerki. Gdy zaczął krzyczeć, nieznajoma usiadła na podłodze i zrobiła coś niesamowitego!
Jennifer McCafferty jest matką dwóch chłopców, z czego młodszy, Isaiah, urodził się z autyzmem. To właśnie ze względu na autyzm zwykłe wyjście do fryzjera, które nie sprawia problemów większości ludzi, dla Jennifer i jej synka jest trudnym przeżyciem. Chłopiec bardzo nie lubi, gdy ktoś go dotyka. Zamyka się w swoim świecie i nie nawiązuje kontaktów z innymi w tak prosty sposób, jak reszta społeczeństwa. Tym razem jednak było inaczej, a to za sprawą pewnej wyjątkowej kobiety!
Jennifer przyznaje, że bycie matką dziecka z autyzmem to zarówno piękne i wyjątkowe doświadczenie, ale często bywa bolesne i trudne. A każda wizyta u fryzjera to horror - Isaiah nie lubi dotyku innych, boi się nożyczek, a na fotelu zazwyczaj dostaje ataku histerii i płaczu. Nowa fryzjerka, Kaylen, widząc, jak jej mały klient reaguje, postanowiła sprostać jego wymaganiom :)
Kaylen usiadła z chłopcem na podłodze, co momentalnie go uspokoiło. Zajęła go rozmową, a że akurat zbliżały się święta, chłopiec z radością opowiadał o prezentach. W tym czasie fryzjerka powoli podcinała mu włosy...
Matka chłopca opisała całą sytuację i także pochwaliła Kaylen przed przełożonymi. Jennifer napisała, że "autyzm może być bardzo trudny, ale dzięki takim osobom jak Kaylen, uśmiech sam powraca na twarz".
Warto podać to dalej!