Gdy była nastolatką, miała ładne ciało, ale wtedy znajomy ze szkoły powiedział o niej coś, co wszystko zmieniło!
Valeria Levitin ma obecnie 39 lat, ale wciąż żyje w przeszłości. Kobieta nie potrafi uporać się ze swoją przeszłością, co ma swoje odbicie w tym, jak wygląda. Rosjanka ma 170 centymetrów wzrostu i waży zaledwie... 22,6 kilograma! Ktoś o jej wzroście powinien ważyć 56-75 kilogramów. I pomyśleć, że Valeria zachorowała na anoreksję przez coś takiego...
Valeria już od dziecka nie miała łatwo. W jej rodzinie wszyscy mają tendencje do tycia, dlatego jej mama szybko wprowadziła zdrową dietę. Prawdziwe problemy zaczęły się, gdy 16-letnia wówczas Valeria przeprowadziła się z rodziną do Chicago.
Nastolatka bała się, że nikt w nowej szkole jej nie zaakceptuje choć była normalną, sympatyczną, ładną dziewczyną. Chcąc szybko pozbyć się kilku kilogramów, odstawiła słodycze i węglowodany, ale to wcale nie uchroniło jej przed komentarzami... To, co powiedział nowy kolega ze szkoły może i by nie wywarło większego wpływu, gdyby ofiarą nie padła wrażliwa i niepewna siebie dziewczyna...
Otóż w czasie szkolnego meczu jeden z chłopaków krzyknął: "Wiem, jak możemy wygrać! Wystarczy, że postawimy Valerię na bramce i żadna piłka nie przebije się przez jej wielki tyłek". To był bardzo brutalny dowcip, który zaważył na całym życiu Valerii.
Mając 23 lata nosiła rozmiar S i była wychudzona, więc uznała, że znajdzie pracę jako modelka. Wiecie, co jej powiedzieli specjaliści od modelingu?