Mama sfotografowała swoją córeczkę z przypadkowo spotkanym na plaży chłopcem. Prawda jest widoczna gołym okiem!
Ayanna Toye Barrows opublikowała na swoim Facebooku zdjęcie i krótką historię, którą powinien przeczytać absolutnie każdy! Być może, jeśli weźmiemy przykład z dzieci, świat będzie dużo lepszym miejscem...
"Wybrałyśmy się z córeczką na spacer po plaży o zachodzie słońca. W pewnym momencie zbliżył się do nas pewien chłopiec. Miał na szyi zawieszone plastikowe zęby rekina i od razu zaczął jej o tym opowiadać. Podał jej swoje imię i zapytał, jak ona się nazywa. Cały czas rozmawiali o tym, że te zęby mają moc godną superbohatera. Nawet idąc w przeciwne strony, co chwilę odwracali się do siebie i krzyczeli.
Potem ponownie spotkałyśmy tego chłopca i jego mamę. Zapytałam, czy mogę zrobić zdjęcie naszym dzieciom. Właśnie patrzycie na efekt :) Poprosiłam dzieciaki o uśmiech i to była dla nich najbardziej naturalna rzecz na świecie. Na pożegnanie dzieciaki przytuliły się do siebie i chyba z dwadzieścia razy próbowały się rozstać.
Powinniśmy wziąć z nich przykład. Być jak dzieci, które nie oceniają się ze względu na kolor skóry, narodowość, nie czują nienawiści, nie wiedzą, co to stereotypy. Powinniśmy być dziećmi, które przez przypadek spotykają się o zachodzie słońca. Świat byłby wtedy lepszym miejscem".
Zgadzacie się z tym przesłaniem? Podajcie je dalej!
