Nikt nie wiedział, że pocięła sobie brzuch. Kiedy wiele lat później trafiła do lekarza, jej rodzina odkryła prawdę.
Dramat Connie Inglis z Leeds zaczął się, gdy miała zaledwie 13 lat. Być może komuś się wydaje, że w tym wieku dziewczynki nie mają jeszcze obsesji na punkcie swojego wyglądu, ale niestety tak jest. To, co kreują media, świat filmu i mody, a co przejmują koleżanki ze szkoły, często prowadzi do strasznych sytuacji.
Warto poznać historię Connie, by móc w porę pomóc własnej córce, wnuczce, koleżance...
Wówczas 13-letnia Connie nie mogła patrzeć w lustro. Widziała tylko oponkę na brzuchu, stykające się uda, cellulit, obwisłe ramiona. Czuła się brzydka i nieszczęśliwa, bo tak bardzo chciała upodobnić się do swoich idolek z magazynów dla nastolatek... Ta obsesja zniszczyła jej 10 lat życia. Connie praktycznie przestała jeść, kłamała, że jadła w szkole, coraz bardziej chude ciało ukrywała pod kilkoma warstwami ubrań i wybierała szerokie swetry.
Trudno w to uwierzyć, ale nikt niczego się nie domyślił! Dopiero w 2015 roku rodzina zmusiła dziewczynę do wizyty u psychologa. Connie nie wychodziła z domu, odmawiała każdego posiłku. Miała głęboką depresję. Na tym nie koniec...
Dziewczyna nie znosiła swojego brzucha, który nigdy nie był wystarczająco płaski. W chwili szału... pocięła się. Próbowała wyciąć sobie nadmiar tłuszczu z brzucha.
Connie trzy razy trafiła do szpitala, gdzie była karmiona sondą. Wspomina, że z tygodnia na tydzień widziała, jak jej waga rośnie i nienawidziła lekarzy i rodziny za to, że zmuszali ją do tycia. Chciała umrzeć. Na szczęście wtedy na jej drodze pojawił się chłopak, który uświadomił jej, że to nie waga jest ważna w miłości. Dzięki jego wsparciu i wsparciu rodziny, Connie zaczęła jeść. Teraz robi też coś bardzo ważnego dla innych ludzi borykających się z anoreksją. Czytajcie dalej, bo ta dziewczyna naprawdę daje z siebie wiele!