Zamknięty i przemarznięty pies czekał w deszczu na powrót właścicieli. Kiedy zobaczyłam, co potem się stało, poczułam ukłucie w sercu.
Okrucieństwo ludzi wobec zwierząt nie przestaje nas zdumiewać. Na szczęście wygląda na to, że na jednego złego człowieka przypada drugi dobry. Sunia o imieniu Melanie trafiła najpierw na potworów, ale potem na jej drodze pojawiły się wspaniałe osoby, które ją uratowały.
Spacerowicze zobaczyli porzuconego w szczerym polu psa zamkniętego w klatce!
Już sam fakt, że ktoś porzuca psa, jest niezrozumiały, ale to, jak potraktowano Melanie, wzbudza już skrajne emocje. Zamknięta w klatce, bez jedzenia, bez picia, sunia nie miała szans sama się uwolnić. Na szczęście spacerowicze nie zamierzali zostawić jej na pastwę losu! Zawiadomili organizację pomagającą zwierzętom, "Tunica Humane Society".
Sunia znalazła się pod opieką dobrych ludzi, ale jeszcze przez długi czas z jej oczu nie znikał smutek. Została zawiedziona przez ukochanych ludzi.