Starszy pan poprosił pielęgniarkę by wyczyściła jego lodówkę. Kiedy zajrzała do środka nie mogła powstrzymać łez.
Amanda Perez jest pielęgniarką zajmującą się starszymi ludźmi. Odwiedza ich w ich domach, pomaga zmieniać opatrunki oraz monitoruje przyjmowanie lekarstw. Codzienna rutyna wprowadziła kobietę w stan, w którym czuła się jak robot. Każdego dnia robiąc dokładnie to samo. Wszystko zmieniło się gdy jeden z jej pacjentów poprosił ją o wyczyszczenie jego lodówki.
Kobieta zajrzała do środka i zobaczyła...pustkę. Zdenerwowana zapytała starszego pana kto kupuje mu zakupy. Okazało się, że mężczyzna jest całkiem sam i osobiście robi zakupy kiedy czuje się na siłach i ma wystarczająco pieniędzy. Amanda nie mogła powstrzymać łez, które napłynęły jej do oczu. Kiedy Perez umyła lodówkę wybiegła z mieszkania starszego pana. Wiedziała, że nie jest w stanie znieść uczucia głębokiego smutku i żalu, którym napawał ją widok chorego człowieka i pustej lodówki. Wiedziała co musi zrobić.
Pielęgniarka wsiadła do samochodu i zaczęła jechać. Zatrzymała się dopiero pod supermarketem. Jako samotna matka dwójki dzieci sama ledwo wiązała koniec z końcem. W tym momencie to nie miało znaczenia, wiedziała, że musi pomóc swojemu pacjentowi.
Kilka dni później Amanda opublikowała na Facebooku post opisujący sytuację starszego pana i co zrobiła. Zaznaczyła jednak, że nie robi tego po to by się pochwalić. Jej intencją było zwrócenie uwagi na ogromny problem jakim jest głód i samotność dla starszych ludzi. Chciała uświadomić wszystkich, którzy przeczytali jej słowa, żeby cieszyli się z tego co mają. Żeby cieszyli się, że mają rodzinę, pracę, przyjaciół, że mają co jeść. Żeby dzieli się tym szczęściem i pomagali tym, którym go brakuje.
Piękny gest i mocne słowa pielęgniarki. Jeśli zgadzacie się z Amandą udostępnijcie ten artykuł!