To, czy urodziliśmy się jako pierwsi czy ostatni z rodzeństwa, ma duży wpływ na naszą osobowość. Czytajcie dalej!
Ci, którzy mają rodzeństwo, czasem zadają sobie pytanie, jakim cudem tak różne osobowości mogły wychować się pod jednym dachem... Jest to jak najbardziej normalne, o czym przekonuje psycholog Kevin Leman zajmujący się tym tematem już od 1967 roku. W napisanej przez siebie książce pt. "The New Birth Order Book: Why You are the Way You are” („Kolejność urodzenia: Dlaczego jesteśmy tacy, jacy jesteśmy”) wyjaśnia, jaką osobowość mają ci, którzy urodzili się jako pierwsi, drudzy lub ci, którzy są najmłodszym dzieckiem albo też jedynakiem. Zapraszamy do lektury!
Pierwsze, najstarsze dziecko już z założenia jest dla rodziców swoistym eksperymentem - para dopiero uczy się nowej roli i siłą rzeczy maluszek jest ich "królikiem doświadczalnym" w pozytywnym znaczeniu :) Metodą prób i błędów najstarsze dziecko przy okazji staje się perfekcjonistą i... liderem.
Najstarsi z rodzeństwa są godni zaufania, poukładani, ostrożni. Zamieniają się w swoistych "mini-dorosłych", bo często czują się współodpowiedzialni za młodsze rodzeństwo.
Każde kolejne dziecko oznacza zmianę w podejściu do wychowania - więcej wolności, mniej stresu. Średnie pociechy są w dość trudnym położeniu - najstarsze już rządzi, a najmłodsze koncentruje na sobie uwagę rodziców. Średni uczą się przez to konkurować, są bardzo pomocni i chętnie się udzielają. Są też świetnymi i sprawiedliwymi mediatorami, którzy przyciągają ludzi swoim optymizmem i uczciwością. Są też dość zbuntowani.
Najmłodsze dziecko zazwyczaj ma najwięcej wolności i prezentuje kilka nieznośnych cech... Lubi manipulować innymi, żeby osiągnąć swój cel, jest dość egocentryczne i uwielbia być w centrum zainteresowania, przy czym jego wesołość, poczucie humoru i energia i tak przyciąga ludzi.
Na kolejnej stronie przeczytacie, co psychologia mówi o jedynakach.