Gdy się kąpała, poczuła, że coś się porusza w jej nosie. Gdy spojrzała w lustro, doznała szoku!
Szkotka Daniela Liverani uwielbia podróżować po świecie. Niedawno ta zaledwie 24-letnia dziewczyna zwiedziła Wietnam podróżując tylko z plecakiem na plecach. Po powrocie do domu okazało się, że przywiozła bardzo nieprzyjemną niespodziankę!
W czasie podróży po Wietnamie Daniela doznała niegroźnego wypadku na motorze. Nie działo jej się nic niepokojącego poza krwawieniem z nosa od czasu do czasu. Po powrocie do Szkocji krwawienia zrobiły się intensywniejsze. Dziewczyna miała wrażenie, że coś uciska ją w nosie.
Gdy brała prysznic, poczuła, że znowu leci jej z nosa krew, ale teraz poczuła też coś gęstego na wardze. Przerażona wyszła spod prysznica i spojrzała w lustro... O mało nie zemdlała! Z nosa wychodziło jej coś, co wyglądało jak olbrzymia żyła. Rodzice zawieźli ją na ostry dyżur.
Okazało się, że w nosie dziewczyny w najlepsze umościła się pijawka! Lekarze starali się ją wyjąć, ale najwyraźniej pijawka nie miała zamiaru zmieniać lokum... Według lekarzy Daniela musiała zainfekować się pływając, a dziwne objawy (jak krwawienie z nosa) zrzuciła na wypadek.
Na następnym zdjęciu zobaczycie pijawkę w całej okazałości, a jest na co popatrzeć, bo wykarmiona na krwi Danieli miała aż 7 centymetrów długości!