logo Rzeczy które mają znaczenie, Podaj.to dalej!!

Przez 77 lat otrzymywał listy od swojego zmarłego ojca. Umierając otrzymuje ostatnią wiadomość...

Rafael co jakiś czas sięgał po nowy list, jak np. ten zatytułowany "Kiedy pierwszy raz będziesz się kochał":

"Gratulacje, synu! Nie martw się, z czasem te sprawy są dużo łatwiejsze i będziesz coraz lepszy. Mój pierwszy raz był z niezbyt atrakcyjną dziewczyną, do tego dużo starszą i bardziej doświadczoną ode mnie. Mam nadzieję, że Ty trafiłeś lepiej.

PS. O tym liście lepiej nie mów mamie.

Jak zwykle z miłością,

Tato.

Myśli ojca Rafaela wybiegły daleko w przód...

Jeśli podobał Ci się ten artykuł , podziel się nim! Udostępnij na Facebooku

"Kiedy sam zostaniesz ojcem...

Teraz już wiesz, czym jest prawdziwa miłość. Pewnie myślałeś, że taka jest miłość do kobiety i tak, to jest miłość, ale uczucie, jakie żywi się do dziecka, to coś zupełnie innego. Ciekawe, czy mam wnuka czy wnuczkę.

Ciesz się byciem rodzicem! Czas szybko mija, nie omijaj ważnych momentów, bo one nie wrócą. Pomagaj żonie zajmować się dziećmi i bądź wspaniałym ojcem, synu.

Czytając ten list Rafael nie oparł się pokusie i otworzył dodatkowy list. Nie złamał danej ojcu obietnicy - wiedział, że do TEJ sytuacji nie dojdzie. Na kopercie widniał napis: "Jeśli zdasz sobie sprawę, że jesteś gejem":

"Co mogę Ci powiedzieć? Dziękuję Bogu, że jestem martwy. TO ŻART! Wiesz, że uwielbiam głupio żartować i nie wiem, czemu to miałoby się zmienić po mojej śmierci. W pewnym momencie życia zdałem sobie sprawę, że przykładamy za dużą wagę do rzeczy bez znaczenia. Myślisz, że cokolwiek byłoby w stanie zmienić moje uczucia do Ciebie? Nie bądź głupi i bądź szczęśliwy będąc sobą".

Niektóre listy były bardzo krótkie...

Najkrótszy list miał zaledwie pięć słów, a zatytułowany był "Kiedy umrze Twoja mama"...

"Mama jest teraz ze mną".

Ostatni list Rafael przeczytał w szpitalu mając 85 lat. Wiedział, że umiera, więc otworzył list pt."Kiedy nadejdzie Twoja pora":

"Mam nadzieję, że czytając ten list dożyłeś sędziwego wieku. To był pierwszy list, jaki napisałem i był najłatwiejszy do stworzenia. Nie czułem już smutku ani żalu. Wydaje mi się, że dochodząc do pewnego punktu w życiu, wszystko się zmienia.

W ciągu ostatnich dni dużo myślałem o moim życiu. Było krótkie, ale wspaniałe. Zostałem Twoim ojcem, byłem mężem Twojej mamy, czego chcieć więcej do szczęścia? Mogę odejść ze spokojem i teraz nadszedł czas, żebyś i Ty odnalazł spokój.

Moja ostatnia porada to... nie bój się. Tęsknię.

Tato."

Bardzo wzruszająca historia, którą warto pokazać bliskim!

Teraz udostępniane

× Polub Podaj.to na Facebooku Już polubiłem

Nie przegap najciekawszych artykułów! Czy chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych treściach?

Nie, dziękuję Zgadzam się
x