Myślała, że jej babcia wzięła ślub mając 25 lat, ale prawda była zupełnie inna...
Ślub jest jednym z najbardziej emocjonujących wydarzeń w życiu człowieka. Obiecuje się drugiej osobie spędzić z nią resztę życia i kochać ją aż do śmierci. Dni przed tym wielkim wydarzeniem wypełnione są jednak stresem, nerwami, silnymi emocjami, ale kiedy już nadchodzi pora i młodzi zbliżają się do ołtarza, nie czuje się nic poza wielką radością i silną miłością.
Niezależnie od kultury, religii i narodowości, ślub jest ważnym wydarzeniem, co nie zmienia faktu, że nie zawsze wszystko idzie zgodnie z planem... Czasem pan lub panna młoda w ostatniej chwili zrezygnuje z małżeństwa i nie pojawi się na ceremonii, czasem któryś z gości powie coś, co zmusza księdza do odmówienia sakramentu... A czasem dzieje się coś, co się wydarzyło tej parze.
Susie, młoda Amerykanka, miała w końcu wziąć ślub po kilku latach narzeczeństwa. Tuż przed uroczystą mszą chciała pobyć sama...
Susie pogrążyła się we własnych myślach, ale niespodziewany ruch zwrócił jej uwagę. W kościele pojawił się nieoczekiwany gość - babcia Susie! Starsza pani miała nie dotrzeć na mszę... Staruszka powiedziała Susie, że ślicznie wygląda, ale mimo to widziała, że coś męczy przyszłą pannę młodą...