logo Rzeczy które mają znaczenie, Podaj.to dalej!!

Kiedy jej koledzy z klasy kazali jej skoczyć z klifu, po miesiącach znęcania się nad nią, dziewczynka w końcu się złamała

Tayla ma dopiero 13 lat, a już próbowała zakończyć swoje życie. Dziewczynka niedawno opuściła środowisko, które nawet dorosłych wpędziłoby w głęboką depresję.

Jej "koledzy" z klasy wybrali ją sobie na ofiarę i codziennie znęcali się nad nią. Wyśmiewali, kradli jej kieszonkowe, a nawet bili. Każdego dnia mówili jej, że powinna się zabić, że jej śmiercią nikt by się nie przejął.

Kiedy Tayla dała swój numer telefonu dziewczynce, którą uważała za przyjaciółkę, nie spodziewała się, że terror będzie teraz "nosić w kieszeni". Ciągłe, obraźliwe smsy wyniosły prześladowanie poza mury szkoły.

Jeśli podobał Ci się ten artykuł , podziel się nim! Udostępnij na Facebooku

Kiedy mama nastolatki skontaktowała się ze szkołą, żeby wyjaśnić sytuację i pomóc dziecku, szkoła zaoferowała jedynie, że Tayla będzie spędzać przerwy w klasie, odizolowana od innych uczniów. Dziewczynka czuła się jakby była w więzieniu.
Ponadto dyrektorka miała czelność powiedzieć rodzicom, że powodem, dla którego inne dzieci znęcały się nad ich córką, był fakt, że uważały ją za dziwną.

Żeby jakoś poradzić sobie z depresją Tayla zaczęła rysować swoje myśli. Jej obrazki przedstawiały jej stręczycieli oraz jej własne zwłoki. W końcu przestała też jeść.

Rodzice zabrali Taylę do psychologa, jednak nic nie pomagało. Jej depresja była tak wielka, że w końcu dziewczynka targnęła się na własne życie. Fakt ten zmusił szkołę do konfrontacji z innymi uczniami. Niestety, jak w przypadku większości tyranów, efekt był odwrotny - rozmowa zamiast pomóc, tylko pogorszyła sprawę. Życie nastolatki zamieniło się w jeszcze większy koszmar.

Na szczęście rodzice w końcu podjęli bardziej drastyczne kroki, zabrali córkę ze szkoły i przeprowadzili się do innego miasta, gdzie dziewczynka w końcu mogła zacząć dochodzić do siebie.

Takie historie sprawiają, że gotuję się w sobie i łzy napływają mi do oczu. Nigdy nie zrozumiem, jak dzieci potrafią być tak okrutne. W głowie nie mieści mi się, jakim cudem ktoś jest w stanie tak znęcać się nad drugą osobą. Uważam, że zachowanie pracowników szkoły powinno zostać surowo ukarane. Tak samo jak dzieci, które terroryzowały Taylę. Jeśli podzielacie moje zdanie koniecznie udostępnijcie ten artykuł. W przypadku Tayli wszystko dobrze się skończyło, ale wiele innych dzieci może nie mieć tyle szczęścia. Dzielenie się takimi historiami sprawia, że więcej osób zacznie zwracać uwagę na problem znęcania się wśród dzieci i nastolatków.

Teraz udostępniane

× Polub Podaj.to na Facebooku Już polubiłem

Nie przegap najciekawszych artykułów! Czy chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych treściach?

Nie, dziękuję Zgadzam się
x