Aż trudno uwierzyć w to, na co choruje roczna dziewczynka! Jakim cudem?!
Gdy słyszymy o chorobie Alzheimera, od razu wyobrażamy sobie starszych ludzi i rzeczywiście, na zanik pamięci najczęściej cierpią osoby po 65. roku życia. Niemniej, zdarzają się absolutnie nietypowe i przykre przypadki choroby opisanej przez niemieckiego neuropatologa Aloisa Alzheimera w 1906 roku. Ofiarą jest maleńka dziewczynka.
Marian McGlocklin z Kalifornii dopiero skończyła roczek i niedawno lekarze odkryli, że jest jednym na trzy tysiące dzieci cierpiących na Alzheimera. Na początku rodzice dziewczynki, Sara i Paul, nie chcieli w to wierzyć, bo przecież to choroba ludzi w podeszłym wieku, ale niestety na dowody nie trzeba było długo czekać.
Mając dziewięć miesięcy, Marian nauczyła się mówić "cześć" i "do widzenia", ale... następnego dnia już nie pamiętała nowych słówek. Lekarze wątpili, by nauczyła się wykonywać codzienne czynności, nie mówiąc nawet o sztuce chodzenia.
Rodzice Marian wyrazili zgodę na eksperymentalne leczenie dziecka z Alzheimerem. Mówią, że nie mieli innego wyboru, ponieważ statystyki pokazują że dzieci cierpiące na "starczą" chorobę nie dożywają pięciu lat... Zdaje się, że podjęli słuszną decyzją, o czym przekonacie się przechodząc na kolejną stronę.