Mężczyzna wyszedł z domu i zostawił ładowarkę podłączoną do prądu. Teraz ostrzega wszystkich przed popełnieniem podobnego błędu!
Niestety wciąż wiele osób ignoruje powszechne ostrzeżenia przez pozostawianiem nieużywanych urządzeń elektrycznych podłączonych do prądu.
Thomas Knutsson popełnił właśnie taki błąd. Kiedy zgubił oryginalną ładowarkę do swojego telefonu, jak większość z nas, kupił tańszy zamiennik. Przyzwyczajony, że jego ładowarka jest zawsze podłączona do gniazdka w sypialni, tam właśnie ją zostawił.
Kiedy wrócił do domu, zastał go przerażający widok. Kabel spalił się, a część ładująca wtopiła się w podłogę.
Już kilkukrotnie przestrzegaliśmy przed pozostawianiem urządzeń elektrycznych podłączonych do prądu. Podobne ostrzeżenia można znaleźć w wiadomościach i na stronach internetowych straży pożarnej. Jak twierdzą strażacy, każde urządzenie elektryczne może być powodem pożaru, dlatego powinniśmy cyklicznie kontrolować posiadane przez nas rzeczy. Według najnowszych danych, udostępnionych przez Państwową Straż Pożarną, rośnie liczba pożarów, w których źródłem były podłączone urządzenia elektryczne m.in. ekspresy do kawy, lodówki oraz ładowarki telefonu komórkowego. Głównym powodem jest możliwość przegrzania i spięcia w obwodzie.
Średnio co siódmy pożar, który powstaje w naszych domach i mieszkaniach, jest skutkiem zwarcia instalacji elektrycznej. Stanowi to drugą, po wadach i nieprawidłowej eksploatacji urządzeń i instalacji grzewczych, przyczynę pożarów w obiektach mieszkalnych - powiedział strażak S. Brandt.
Pożary, których źródłem są czajniki i ekspresy, to problem znany strażakom od lat. Dlatego zawsze kiedy idziemy spać, czy wyjeżdżamy z domu, powinniśmy je wyłączać z prądu. Są to często urządzenia plastikowe, ustawione na drewnianych blatach. Może nastąpić w nich zwarcie, które zapoczątkuje pożar. Także ładowane nocą telefony komórkowe często trzymamy w pościeli, przy łóżku. Nie jest to rozważne ani bezpieczne. - apeluje szef straży pożarnej.
Thomas i jego żona również postanowili nagłośnić swoje doświadczenia, a post, który mężczyzna opublikował na Facebooku, został już udostępniony ponad 17 tysięcy razy!
Koniecznie podziel się historią Thomasa oraz ostrzeżeniami strażaków i pamiętaj o odłączaniu sprzętów od prądu. To może uratować życie!
