Mężczyzna dostał udaru przez...wizytę u fryzjera!
Dave Tyler jest 45-letnim ojcem i mężem. Kiedy potrzebował skrócić włosy - jak większość z nas, umówił się do fryzjera.
Niestety ta wizyta nie skończyła się dobrze dla mężczyzny. 3 dni po obcięciu Dave dostał udaru i wylądował w szpitalu.
Na miejscu okazało się, że udar został spowodowany zakrzepem, który dostał się do mózgu. Zakrzep powstał w momencie, w którym szyja Davea była zbyt mocno wygięta do tyłu, podczas mycia włosów w myjce. Kąt wygięcia był zbyt duży i zaburzył przepływ krwi.
Tyler wygrał sprawę sądową przeciw salonowi fryzjerskiemu i otrzymał 113 tysięcy dolarów. Po udarze nie był w stanie prowadzić samochodu, ponieważ wciąż ma problemy z błędnikiem. Mężczyzna ostrzega przed zbyt mocny wyginaniem szyi do tyłu i pozostawaniem w tej pozycji.
Teraz Tyler edukuje salony fryzjerskie, bo wielu fryzjerów nie zdaje sobie z ryzyka, jakim może być utrzymywanie głowy klienta w nieodpowiedniej pozycji myjąc mu włosy. Kąt nachylenia nie powinien przekraczać 20 stopni, a każdy klient powinien między karkiem a myjką mieć zapewnioną specjalną poduszkę lub ręcznik. Pomóżcie Tylerowi podzielić się tymi ważnymi informacjami - mogą uratować życie!