logo Rzeczy które mają znaczenie, Podaj.to dalej!!

Studentka zapytała, czy może zabrać swojego psa na zajęcia, bo nie chciała zostawiać go samego w czasie huraganu. Odpowiedź wykładowcy jest genialna!

Kiedy Jessica Lewis dowiedziała się, że niedługo huragan "Irma" dotrze do miasta, w którym się uczy (Statesboro w Georgie), wiedziała, że pora ewakuować się do rodzinnego domu w Atlancie. Był tylko jeden problem...

Jessica musiała wsiąść do auta od razu po ostatnich zajęciach, żeby uniknąć korków, a to oznaczało, że nie wróci do wynajmowanego mieszkania po swoją sunię, Lunę. Dziewczyna napisała więc do swojego wykładowcy:

Jeśli podobał Ci się ten artykuł , podziel się nim! Udostępnij na Facebooku

"Szanowny Panie Doktorze Kennedy,

nazywam się Jessica Lewis i uczęszczam na Pana zajęcia z Wprowadzenia do Nauk Politycznych o 13.30. Wiem, że najprawdopodobniej nie zgodzi się Pan, ale wydaje się Pan być tak bardzo sympatyczny, że postanowiłam spróbować. Czy mogłabym zabrać mojego psa na dzisiejsze zajęcia? To bardzo by mi pomogło, ponieważ muszę dotrzeć do domu w Atlancie przed huraganem, a nie chcę opuszczać zajęć. Nie zdążę wrócić po psa, bo wtedy nie uniknę korków. Przysięgam, że Luna jest grzeczną sunią i nie będzie przeszkadzać. Załączam zdjęcie, żeby sam Pan się przekonał, jaka jest kochana i śliczna".

Odpowiedź wykładowcy nadeszła zaledwie kilka minut później:

"Myślałaś, że nazwanie mnie sympatycznym sprawi, że zgodzę się? Ze mną to nie działa. To, co pomogło to to, że jest dobrą sunią. Oczywiście, możesz zabrać ją na zajęcia! :) "

Luna była przeszczęśliwa i rzeczywiście świetnie się zachowywała! Na następnej stronie zobaczycie, jak łasiła się do wszystkich studentów po kolei, a nawet do prowadzącego zajęcia :)

Teraz udostępniane

× Polub Podaj.to na Facebooku Już polubiłem

Nie przegap najciekawszych artykułów! Czy chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych treściach?

Nie, dziękuję Zgadzam się
x