Atrakcyjny mężczyzna zaczyna śpiewać piosenkę miłosną. Już po kilku sekundach sędziowie kompletnie zaskoczyli publiczność!
Czasem wystarczą sekundy, by ocenić, czy ktoś ma talent czy nie! Przekonał się o tym Mateusz Ziółko, który wziął udział w eliminacjach do polskiej edycji programu "The Voice". Wystarczyło kilka sekund, by całe jury było jego!
Mateusz zaśpiewał jedną z najbardziej romantycznych piosenek, jakie znamy, "When a man loves a woman" z 1966 roku. Chyba nie musimy dodawać, że żeńska część jury prawie się pokłóciła o to, pod opiekę której z pań trafi utalentowany i przystojny wokalista... :)
Wam też podoba się jego głos? Udostępnijcie jego pierwszy występ!