Nastolatek z zespołem Downa usłyszał krzyki, nie wahał się ani chwili, wskoczył do morza i uratował dwie tonące dziewczyny
Jak mówi piękny wiersz polskiej noblistki Wisławy Szymborskiej "Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono". Prawdziwych bohaterów poznaje się po tym jak zachowują się w chwilach próby. W obliczu prawdziwego zagrożenia. Czy zaryzykujemy swoje zdrowie i życie by uratować drugiego człowieka, czy też stchórzymy.
Wobec takiej próby stanął 17-letni chłopiec z zespołem Downa ? Valerio Catoia. W lipcu był na plaży z ojcem i siostrą, gdy zobaczył dwie dziewczynki w wieku 10 i 14 lat, które zaczęły się topić. Valerio nie wahał się. Wskoczył razem z tatą do morza by uratować dziewczyny. Gdy ratownicy przybyli na plażę, Valerio i jego tata zdążyli już bezpiecznie wyciągnąć je z wody.
Gdyby nie odwaga chłopca i jego ojca ta historia mogła się skończyć tragicznie. Dwie młode dziewczyny nie mogły pokonać silnego prądu morza i zaczęły się topić. Teraz Valerio jest oklaskiwany jako bohater. Spotkał się z włoskim ministrem sportu Lucą Lottim. Dostał od ministra medal za odwagę.
Rodzice Valerio wspominają, że chłopak od najmłodszych lat lubił pływać. Zaczął naukę pływania w wieku 3 lat. Teraz często ćwiczy na basenie, przez co jest świetnym pływakiem. Brał nawet udział w Olimpiadzie Specjalnej, która jest wydarzeniem sportowym dla sportowców z niepełnosprawnością umysłową. Teraz rodzice chłopca mają jeszcze jeden powód do dumy!