Młoda matka niespodziewanie umiera - teraz neurochirurg ostrzega przed sygnałami, których nigdy nie wolno lekceważyć.
Każdego z nas czasem boli głowa - wystarczy nieprzespana noc, za dużo stresu, zła pogoda. Czasem jednak ból głowy sygnalizuje bardzo poważny problem ze zdrowiem, a zbagatelizowanie go może zakończyć się przedwczesną śmiercią, jak było w przypadku Charlotte Broadway.
Kobieta często cierpiała na migreny, więc wyjątkowo silny ból głowy nie zaniepokoił jej. To jej mąż Eric uparł się, żeby pojechali na osty dyżur. Był kwiecień 2017 roku. Charlotte skarżyła się na dziwne pulsowanie w głowie. Już nie wyszła ze szpitala.Drugiego dnia 41-letnia pacjentka zmarła. Diagnoza? Tętniak mózgu.
Charlotte mogła żyć - tętniak nie jest wyrokiem śmierci, ale musi być szybko zoperowany. Na następnej stronie dowiecie się, na jakie objawy zwrócić uwagę, by uratować życie!