Gdy znalazł w bankomacie zapomniane 500 dolarów, udał się prosto do banku i zaskoczył pracowników swoją prośbą.
Wyobraźcie sobie, że znajdujecie duży plik pieniędzy, który ktoś zapomniał zabrać z bankomatu. Co byście w takiej sytuacji zrobili? Bobby Puryeas nie zastanawiał się ani przez chwilę! Chwycił za gotówkę i wszedł do banku. Teraz każdy podaje go sobie za wzór do naśladowania!
Bobby poprosił urzędniczkę, by przekazała pieniądze właścicielowi, ale ta nie wiedziała, jak go odnaleźć. Jej przełożony też nie miał pomysłu, więc wszyscy zgodnie przyjęli propozycję Bobbiego - przejrzeli zapis kamer i historię wypłat z bankomatu.
Tym sposobem trafili na 92-letnią Edith, która wybrała 500 euro, by opłacić miesięczny czynsz w wysokości 480 euro. 20 zostawało jej na życie... Gdyby nie uczciwość Bobbiego, starsza pani byłaby w poważnych tarapatach. Aby okazać swoją wdzięczność, Edith chciała mu wręczyć 20 dolarów, ale on ponownie wszystkich zaskoczył!
Zlecił przelać na konto Edith 200 dolarów! Jego koledzy z pracy dodali kolejne 100 dolarów, a pracownicy banku z dyrektorem na czele... 300.
Edith miała olbrzymie szczęście! Inny człowiek pewnie zabrałby jej pieniądze łudząc się, że jakiś bogaty człowiek na pewno tego nie odczuje... Dla niej te pieniądze to jedyne, co ma, by spokojnie żyć.
Dzięki uczciwości nieznajomego Edit nie dość, że odzyskała 500 dolarów, to zyskała 600 dodatkowych!
Jeśli popieracie zachowanie Bobbiego, udostępnijcie ten artykuł.