Mężczyzna przyjechał do schroniska po pitbulla, ale ten nie chciał opuścić klatki bez swojego najlepszego przyjaciela.
O sile przyjaźni zdecydowanie powinniśmy uczyć się od zwierząt! Są lojalne i nawet w momencie, gdy mają szansę zmienić na lepsze całe swoje dotychczasowe życie, nie zapominają o tych, którzy byli przy nich w złych chwilach. Tak jest w przypadku trzyletniej suni pitbulla, Merrill i jej najlepszego przyjaciela, ośmioletniego Taco, który jest maleńkim chihuahuą.
Merrill trafiła do schroniska po tym, jak uratowali ją wolontariusze z "Rocket Dog Rescue". Sunia musiała zostać zoperowana, a przez cały czas leczenia u jej boku był jej nowy przyjaciel, Taco. Merrill odwdzięczyła mu się za jego lojalność...
Gdy w końcu znalazł się chętny do adoptowania suni, ta zaczęła wyć na znak protestu. Wolała zostać w schronisku niż opuścić swojego przyjaciela. Taco postąpił identycznie - nie wyobrażali sobie nie być obok siebie. Na całe szczęście mężczyzna wykazał się wielkim sercem i zabrał do domu nie jednego, a dwa psy.
Na następnej stronie zobaczycie więcej zdjęć tej rozbrajającej dwójki! :)