19-letni chłopak zaczął torturować swoją dziewczynę. Chciał by nie żyła. Wtedy jedna sprytna rzecz uratowała jej życie.
Ludzie, którzy terroryzują i biją innych ludzi powinni być jak najszybciej odizolowani od społeczeństwa i osądzeni. Nie ma żadnego uzasadnienia takiego zachowania wobec innych. Niestety często zdarza się, że mężczyźni wykorzystują swoją siłę fizyczną i maltretują Bogu ducha winne kobiety.
W najgorszych przypadkach dochodzi nawet do morderstwa. A lokalna policja często reaguje gdy jest już zbyt późno. Na szczęście niektóre kobiety są na tyle silne, że są w stanie uratować swoje życie i uniknąć śmierci.
Kelsie Skillen, 19-latka z Glasgow doświadczyła przemocy ze strony swojego chłopaka ? również 19-letniego Jamesa McCourta. Kelsie nie miała pojęcia, że jej chłopak ma skłonności sadystyczne, dopóty dopóki ich nie doświadczyła na własnym ciele, gdy James zamknął ją w domu i torturował przez 4 godziny.
Nie jest jasne czy wcześniejsze zachowanie Jamesa wskazywało na to, że ma skłonności do przemocy. Jednak często u mężczyzn skłonnych do przemocy domowej można zauważyć pewne oznaki, które mogą na to wskazywać. Tacy osobnicy często potrzebują mieć pełną kontrolę nad partnerką. Mogą na przykład mówić, jak kobieta ma się ubierać, albo z kim mogą się spotykać. Czasami potrafią karać za drobne rzeczy takie jak spóźnienie. Często ci mężczyźni są tak naprawdę tchórzami, którzy chcą odbić swój brak pewności siebie wyżywając się na kobietach.
Nawet jeśli twoje serce mówi, że facet z którym jesteś jest cudowny, warto słuchać co mówi rodzina i przyjaciele. Często będą w patologicznym związku nie mamy zdrowego spojrzenia, które oferują nam inni.
W przypadku Kelsie dramat rozpoczął się dość niewinnie. Wspomnianego wieczoru James zaczął być zdenerwowany już gdy wracali do domu. Następnie obwinił ją za to, że zapomniała jego kurtki, zaczął na nią krzyczeć. Gdy Kelsie nie chciała dać mu papierosa wpadł w furię.
Kelsie wspomina "Powiedział że wszystko to moja wina, że zapomniałam jego kurtki, wtedy mnie zaatakował".
Na następnej stronie przeczytasz w jaki sposób Kelsie udało się uniknąć tragedii.
