Stephen Hawking był wybitnym uczonym, ale mało kto wie, jak walczył o szczęście w życiu prywatnym.
Stephen tak oto podsumował swoją chorobę:
"Irytowanie się na moją niesprawność byłoby stratą czasu. Ludzie nie mają czasu dla kogoś, kto się zawsze złości lub narzeka. Trzeba iść ze swym życiem do przodu, i myślę, że udawało mi się to nieźle".
Co ciekawe, Hawking był pewien, że nie jesteśmy jedynymi mieszkańcami wszechświata, co skomentował w ten oto sposób:
"Jeśli kosmici odwiedzą nas kiedykolwiek, myślę, że skutki mogą być podobne, jak w przypadku odkrycia Ameryki przez Krzysztofa Kolumba. Jak wiadomo, wydarzenie to okazało się niezbyt pomyślne dla rdzennych mieszkańców tego kontynentu. Wystarczy nam zresztą przyjrzeć się samym sobie, aby dojść do wniosku, że inteligentne życie może w swym rozwoju przybrać postać, z jaką wolelibyśmy się raczej nie spotkać".
Naukowiec wielokrotnie zaznaczał, co myśli o wielu ludziach mówiąc na przykład:
"Myślę, że wirusy komputerowe powinny być uważane za istoty żywe. Moim zdaniem mówi to coś o naturze ludzkiej, skoro jedyna forma życia, jaką udało nam się stworzyć do tej pory ma charakter czysto destrukcyjny. Stworzyliśmy życie na nasz własny obraz i podobieństwo".
Był często zawiedziony tym, w którą stronę zmierza ludzkość, a biorąc pod uwagę jego niebywałą inteligencję, można wziąć jego słowa za pewnik:
"Przez miliony lat ludzkość żyła tak, jak zwierzęta. Wtedy stało się coś, co uwolniło siłę naszej wyobraźni. Nauczyliśmy się rozmawiać, nauczyliśmy się słuchać. Rozmowa umożliwiła przekazywanie pomysłów, dzięki czemu nauczyliśmy się wspólnie budować niemożliwe. Największe osiągnięcia ludzkości tworzone są w rozmowie, a jej największe niepowodzenia są skutkiem braku rozmowy. Nie musi tak być. Nasze największe marzenia mogą stać się rzeczywistością. Z technologią, którą dysponujemy, możliwości są nieograniczone. Wszystko, co musimy zrobić, to upewnić się, że wciąż rozmawiamy".
Miejmy nadzieję, że ludzie wezmą sobie do serca słowa Hawkinga i postarają się jak najwięcej rozmawiać oraz dbać o dobre relacje. Ta spuścizna po naukowcu jest równie istotna jak jego osiągnięcia w dziedzinie fizyki teoretycznej.
Udostępnijcie artykuł o Stephenie.
