Gdy właścicielka psa zobaczyła, co ten robi ze słoniem, postanowiła codziennie zabierać go do pracy.
W Myrtle Beach w Karolinie Południowej, mieści się nietypowe, ale bardzo potrzebne schronisko dla gatunków zagrożonych wyginięciem. To tam trafiają przedstawiciele gatunków, których jest coraz mniej, a które mimo to doznały krzywd z ręki człowieka.
Często są to osierocone młode, których matkę zabił kłusownik, jeszcze częściej maltretowane zwierzęta odebrane prywatnym kolekcjonerom czy właścicielom cyrków. W rezerwacie zgodnie mieszkają tygrysy, lwy, szympansy, a także słoń o imieniu Bubbles, który przebywa tam już od 35 lat. Został uratowany z rąk handlarzy kością słoniową. Bubble jest niekwestionowaną gwiazdą rezerwatu, szczególnie od kiedy przyjaźni się z sunią o imieniu Bella.
Właściciele Belli pracują w rezerwacie i zawsze zabierają sunię do pracy, więc ta miała dużo okazji do zaprzyjaźnienia się ze słoniem. Nawet mają wspólną rozrywkę - potrafią godzinami bawić się w wodzie.
Ich przyjaźń nie należy do typowych, ale na pewno do bardzo inspirujących! :)