logo Rzeczy które mają znaczenie, Podaj.to dalej!!

Jej matka najpierw miała dziwną wysypkę, a potem zmarła w szpitalu. Lekarze dopiero teraz odkryli, co stało za jej śmiercią.

To nie będzie kolejna historia na temat niebezpieczeństwa, jakim jest borelioza roznoszona przez kleszcze. W amerykańskim Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom odkryto coś znacznie gorszego, czym możemy się zarazić od niepozornych kleszczy. Jak bardzo groźny jest tajemniczy wirus, przekonała się rodzina zmarłej w 2017 roku Tameli Wilson.

Jeśli podobał Ci się ten artykuł , podziel się nim! Udostępnij na Facebooku

58-letnia kobieta chętnie zajmowała się ogrodem. Któregoś dnia znalazła na swoim ciele dwa kleszcze. Była przyzwyczajona do tej sytuacji, bo w końcu codziennie godzinami przebywała na dworze, dlatego samodzielnie usunęła pajęczaki. Niestety, tym razem szczęście jej nie dopisało...

Tamela zaczęła się dziwnie czuć, miała zakażenie dróg moczowych, brakowało jej siły, ciągle czuła się zmęczona. Jej córka, Amie May, wspomina, że Tamela nie miała energii, by podejść do dzwoniącego telefonu.

W końcu Tamela trafiła do szpitala, a jej przypadek sprawił, że lekarze tylko rozkładali ręce. Skóra ich pacjentki była coraz bardziej popękana i wysuszona, wysypka nie schodziła, a Tamela nie miała siły nawet jeść. Zmarła w szpitalu.

Dopiero po sekcji zwłok okazało się, że personal szpitala nie posiadał wystarczającej wiedzy na temat nowego wirusa roznoszonego przez kleszcze, więc nikt nie potrafił pomóc kobiecie. Czytajcie dalej.

Wszystkie treści przedstawione na naszym serwisie mają jedynie wartość informacyjną i nie mogą zastąpić indywidualnej porady lekarskiej, położniczej, psychologicznej, prawniczej ani żadnej innej.

Teraz udostępniane

× Polub Podaj.to na Facebooku Już polubiłem

Nie przegap najciekawszych artykułów! Czy chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych treściach?

Nie, dziękuję Zgadzam się
x