Gdy posadzili niewidomego chłopca przed pianinem nie mogłem powstrzymać łez
Patrick Henry Hughes gra w orkiestrze marszowej Uniwersytetu Louisville, chociaż nigdy nie widział ani jednego meczu futbolu. Patrick jest niewidomy od urodzenia. Dodatkowo urodził się ze zrostami stawów, które uniemożliwiają mu pełne wyprostowanie rąk i nóg. Więc jakim cudem znalazł się w orkiestrze marszowej? Oto niesamowita historia Patricka i jego ojca.
We wczesnym dzieciństwie rodzice odkryli u Patricka niesamowity talent muzyczny. W wieku dwóch lat był w stanie grać dowolne utwory na życzenie. W szkole podstawowej grał popularne kawałki, a w liceum bluesa. Gdy został przyjęty na Uniwersytet Louisville został zaproszony do występowania z orkiestrą marszową przed meczami zespołu futbolowego. Patrick chciał być częścią zespołu, więc jego tata postanowił mu pomóc.
Od tego momentu ojciec prowadzi wózek z synem, a chłopak gra przed każdym meczem.
By móc być na próbach przed każdym meczem, a także razem z synem na zajęciach na uniwersytecie, tata Patricka pracuje na nocnej zmianie w firmie kurierskiej. Jednak jak sam twierdzi jest szczęśliwy z tego co ma. Nigdy nie narzeka, bo wie jak wiele musi przechodzić jego syn.
Patrick nie uważa się za osobę niepełnosprawną, wręcz przeciwnie, twierdzi że Bóg dał mu wiele możliwości w życiu, na przykład by poznawać nowych ludzi.
Historia Patricka i jego ojca jest niesamowicie przejmująca i uczy nas, że powinniśmy cieszyć się wszystkim co mamy.