Wolontariusz głaszcze ogromnego lamparta, w odpowiedzi zwierzak wydaje uroczy dźwięk.
Tylko dlatego, że zwierze jest dużym drapieżnikiem, nie oznacza że nie można go skrzywdzić.
Historia pięknego lamparta o imieniu Voodoo zaczyna się bardzo smutno. Poprzedni właściciele dość mocno zaniedbali Voodoo i chcieli jedynie by spłodził potomstwo. Między innymi pozbawili go pazurów.
Widać było, że ten wielki kotowaty cierpi.
Na szczęście został uratowany przez Cedar Cove Tiger Park. Teraz będzie miał warunki, jakie przystoją tak majestatycznemu zwierzęciu.
Zobaczcie tylko jak uroczo zareagował na głaskanie przez jednego z wolontariuszy. Czyż nie przypomina uroczego małego kotka? No może taki mały to on nie jest, no i to mruczenie jest dość potężne, ale wciąż jest bardzo uroczy!
Cieszymy się, że Voodoo nie będzie już cierpiał. Niestety na całym świecie wciąż istnieją miejsca w których dzikie zwierzęta trzymane są w nieodpowiednich warunkach, przez ludzi, którym zależy na korzyści materialnej.