Chodzi po ulicach stolicy i zbiera pieniądze, to co z nimi robi sprawi że będziesz w szoku!
W ciągu całego życia Dobri zebrał równowartość 200 000 zł! I każdy grosz przekazał sierocińcom w Sofii. Nic nie było dla niego ważniejsze od losu sierot. Nawet jego własne potrzeby
"Święty z Bajlowa" jak jest nazywany, skończył w tym roku 100 lat.
Ale jego serce jest zawsze z najbiedniejszymi. Dzieci z sierocińca nazywają go po prostu "Dziadkiem Dobri" i uśmiechają się do niego od ucha do ucha. Bo dla nich jest jak prawdziwy dziadek.